Wyjazd udany - mimo wszystko | Wydział Architektury Politechniki Gdańskiej

Treść strony

Aktualności

Data dodania: 2023-04-25

Wyjazd udany - mimo wszystko

po lewej - zdjęcię Pani Nikolety z plecakiem, stoi tyłem ale odwraca się do aparatu, w le jezioro i góry
Od drugiego tygodnia września 2022 roku do pierwszego tygodnia stycznia 2023 roku przebywałam na mobilności zagranicznej na University of Strathclyde w Glasgow – tak zwanej komercyjnej stolicy Szkocji. Na tamtejszym uniwersytecie odbyłam pierwszy semestr piątego roku studiów architektonicznych na jednym z czterech wydziałów, jakie proponuje uczelnia - wydziale inżynierii.

Wybór kraju i uczelni partnerskiej warunkowała szczególnie przewaga języka angielskiego. Tuż po rozpoczętych studiach magisterskich w języku angielskim na Politechnice Gdańskiej, wybór anglojęzycznego kraju wydawał się łatwością, jednak w rzeczywistości, należy mieć na uwadze silny szkocki akcent w mowie lokalnych mieszkańców. Dzięki międzynarodowości studentów (nie tylko z programów goszczących przyjezdnych, ale także stałych studentów), język i akcent używany na uczelni był dostosowany do uczestników – ułatwiający komunikację. Podobnie prowadzący – przybyli na uczelnię na przykład z Hiszpanii, Anglii, Niemiec a nawet z Polski. Drugim aspektem wyboru Szkocji był jej historyczny, secesyjny kamieniczny styl oraz niepowtarzalny krajobraz Highlandów – nabrzeżnej części północy Szkocji. Organizacje wspierające studentów programu Erasmus +, takie jak Erasmus Student Network lub Strathclyde Union, od początku wypełniały skrzynki przyjezdnych informacjami i zaproszeniami na wycieczki w tę mniej dostępną samodzielnie część Szkocji, np. na wyspę Skye, do Inverness lub Edynburga, nad jezioro Loch Ness, Fort Augustus, Fort William, zamek Urquhart lub wycieczkę pociągiem szlakiem scenerii Harrego Pottera. Dzięki fakultatywnemu rozłożeniu przedmiotów – na przykład realizację przedmiotu przez dwa tygodnie modułami, z odgórnym podaniem dat – takie wyjazdy krajobrazowe były możliwe do zaplanowania z wyprzedzeniem.


Dodatkowo, program Erasmus+ dostarczył możliwość pobierania dodatkowych lekcji języka (w moim przypadku angielskiego) dwie godziny tygodniowo przez miesiąc. Dzięki lekcjom z tzw. Native speakerem, osłuchanie i oswojenie ze sposobem mówienia w Wielkiej Brytanii było dużo łatwiejsze. Przechodząc do omówienia formy zajęć – pomocne było indywidualne spotkanie z koordynatorem programu tamtejszej uczelni tuż po przyjeździe do nowego kraju. Wspomagał wybory przedmiotów, opisał ich przebieg poza formalnym opisem ze strony, a także przeglądał dotychczasowe portfolio, aby ocenić, czy na pewno każdy przedmiot jest dla nas wartościowy lub zarekomendować, którego warto się podjąć, aby podszkolić brakujące umiejętności. Dzięki spotkaniu przed rozpoczęciem zajęć, przygotowanie dokumentu LA During Mobility poszło sprawnie, bez ominięcia żadnych trwających lekcji. Daty, formy prowadzenia i zaliczenia zajęć były indywidualne dla każdego przedmiotu oraz zostały omówione na pierwszym spotkaniu wprowadzającym. Wybrałam 4 przedmioty, odpowiadające przedmiotom założonym na drugim semestrze studiów II stopnia na WA PG. Były to: Projektowanie Krajobrazu Miejskiego, Studium Projektowe (5A), Zrównoważony Rozwój i Teoria Konserwacji. Formami zaliczeń były analogicznie: Studium przeprojektowania systemów użytkowych przepływających przez wybrany obiekt lub projekt; Brief projektowy – tzw. Publication 5A –zawierający problem badawczy; egzamin sumowany z wcześniejszym czynnym udziałem w dyskusjach seminaryjnych; esej o wybranej teorii konserwacji na podstawie studium przypadku.Socjalizacja w nowym miejscu nie była trudna. Dzięki wspominanej już wielonarodowości i licznych zaproszeniach na wydarzenia wprowadzające (Welcome Week), początkowa bariera językowa odchodziła na bok. Wieczorami można było uczestniczyć we wspólnym oglądaniu meczy (Szkocja to bardzo kibicujący kraj), pub quizach, śpiewaniu karaoke lub nauce narodowych tańców – Céilidh. Wszystko to odbywało się w Union Building – siedmiopiętrowym budynku przeznaczonym szczególnie na strefy studenckie.


W całym wyjeździe, największe zakłopotanie przyszło w kwestii zakwaterowania i kosztów życia. W chwili mojego przyjazdu, Wielka Brytania zmaga się z tak zwanym cost of living crisis, czyli gwałtownie podnoszącymi się kosztami życia. Wskutek tego, wielu tamtejszych studentów przeniosło się na kampus do akademików. Studentów programu Erasmus+ od początku wyczulano na możliwą trudność w otrzymaniu zakwaterowania w akademiku i rekomendowano poszukiwanie mieszkania samodzielnie. Faktycznie, mimo złożenia wniosku o akademik – nie udało się go dostać. Ponieważ rynkiem nieruchomości szkockich zarządzają agencje, bardzo ciężko było otrzymać odpowiedź na swój kwestionariusz wśród wielu zgłoszeń. Najłatwiejszym, choć ryzykownym sposobem, okazało się poszukiwanie zakwaterowania poprzez posty na grupach na Facebooku. Dodatkowo, od momentu
przyjazdu natknęłam się na strajki sektora Urzędu Miasta odpowiedzialnej za wywóz śmieci, krajowej poczty Royal Mail, krajowego przewoźnika kolejowego ScotRail, a także uniwersytetów, co w trakcie pobytu utrudniało przemieszczanie, korzystanie z poczty, a także pogarszało wrażenie o mieście przez zaśmiecone ulice. Należy przyznać, że ponury deszczowy klimat, także może wpływać na tę percepcję, jednak nie powinien zniechęcać – naturalną rzeczą jest codzienne chodzenie w płaszczach przeciwdeszczowych, ale ze względu na silne wiatry, szczególnie w górach – nie poleca się noszenia parasola :).


Dzięki możliwemu długiemu terminowi oddania jednego z przeprowadzanych na miejscu studium projektowych, postanowiłam pozostać w Szkocji także przez okres świąteczny i noworoczny. Poegzaminacyjny czas mogłam poświęcić na szczegółowe przyglądanie się tamtejszym metodom projektowania, budowania, zwyczajom mieszkaniowym, a także na dalsze zwiedzanie kraju i poznawanie międzynarodowych obyczajów. Dodatkowo, w Glasgow wstęp do większości muzeów, kościołów i centrów edukacyjnych jest darmowy dla wszystkich, bądź w niektórych miejscach konkretnie dla studentów, zatem miasto oferuje wiele kreatywnych form spędzania czasu. Był to niezwykle edukacyjny okres, uwrażliwiający na wielokulturowość, zachęcający do poznawania nowego oraz zgłębiania wiedzy, którą zakrzewiono na krótkich fakultatywnych zajęciach. Niezwykle ciekawym okazała się styczność z innymi metodologiami nauczania akademickiego, zarówno w zakresie funkcjonowania uczelni, jak i po prostu – architektury

65 wyświetleń